26.05.14, 17:27
Witam szanowne grono.
Odkopałem stary sprzęt, który ok 10 lat leżał w piwnicy. Jest to myślę, że wielu osobom znany Optisan o ogniskowej 900mm i średnicy 114mm z fabrycznymi okularami. Jak na moje amatorskie potrzeby póki co wystarczający, ale chciałbym osiągnąć trochę lepszą jakoś obrazu na maksymalnym użytecznym przybliżeniu podczas obserwacji planet.
Na początek rozpocząłem balkonowe obserwacje Marsa i Saturna bo na tą stronę mam skierowany balkon. Stosując soczewkę 6mm Saturn jest wyraźny jeśli chodzi o kontury planety jak i pierścieni, ale jego kolorystyka jest jednolita - nie widzę żadnych szczegółów barwnych, po prostu jasno świeci. Czy to normalne przy tym powiększeniu i tej klasie sprzętu? Rozważam czy to nie jest spowodowane lokalizacją na osiedlu bloków i otaczającymi światłami, ale jeszcze nie miałem okazji zabrać go w teren. Bawiłem się też z barlowem x2 (zapewne wątpliwej jakości) i wtedy jest większy, ale gorzej z ostrością (wiem, to już za dużo dla tego teleskopu). Mars bez barlowa jest praktycznie tylko malutką jasną tarczą, a przy kombinacji 6mm + barlow x2 mogę go albo wyostrzyć do tarczy, która podobnie jak Saturn jest jednolita barwnie (kolor piaskowy), albo oddalając wyciąg uzyskuję jak by większą głębie i kolor staje się pomarańczowy, ale także brak szczegółów.
Teraz do rzeczy: rozważam zakup lepszych jakościowo okularów niż te obecne. Czy myślicie, że warto inwestować w ten sprzęt i czy nowe soczewki (zakładam max do 100zl/szt) mogą poprawić jakość obrazu planet i obiektów DC? Jednocześnie zastanawiam się czy jeśli kupię okulary o średnicy 1,25" to czy będzie duża szansa na późniejsze wykorzystanie ich w innym teleskopie czy jednak niewiele modeli korzysta z takiego standardu? Na pewno nie kupię nowego teleskopu szybciej jak za 1-2 lata, a obecnie w wolnych chwilach chciałbym trochę potrenować i nabyć wprawy.
Z góry dzięki za sugestie. Pzdr.
K.
Odkopałem stary sprzęt, który ok 10 lat leżał w piwnicy. Jest to myślę, że wielu osobom znany Optisan o ogniskowej 900mm i średnicy 114mm z fabrycznymi okularami. Jak na moje amatorskie potrzeby póki co wystarczający, ale chciałbym osiągnąć trochę lepszą jakoś obrazu na maksymalnym użytecznym przybliżeniu podczas obserwacji planet.
Na początek rozpocząłem balkonowe obserwacje Marsa i Saturna bo na tą stronę mam skierowany balkon. Stosując soczewkę 6mm Saturn jest wyraźny jeśli chodzi o kontury planety jak i pierścieni, ale jego kolorystyka jest jednolita - nie widzę żadnych szczegółów barwnych, po prostu jasno świeci. Czy to normalne przy tym powiększeniu i tej klasie sprzętu? Rozważam czy to nie jest spowodowane lokalizacją na osiedlu bloków i otaczającymi światłami, ale jeszcze nie miałem okazji zabrać go w teren. Bawiłem się też z barlowem x2 (zapewne wątpliwej jakości) i wtedy jest większy, ale gorzej z ostrością (wiem, to już za dużo dla tego teleskopu). Mars bez barlowa jest praktycznie tylko malutką jasną tarczą, a przy kombinacji 6mm + barlow x2 mogę go albo wyostrzyć do tarczy, która podobnie jak Saturn jest jednolita barwnie (kolor piaskowy), albo oddalając wyciąg uzyskuję jak by większą głębie i kolor staje się pomarańczowy, ale także brak szczegółów.
Teraz do rzeczy: rozważam zakup lepszych jakościowo okularów niż te obecne. Czy myślicie, że warto inwestować w ten sprzęt i czy nowe soczewki (zakładam max do 100zl/szt) mogą poprawić jakość obrazu planet i obiektów DC? Jednocześnie zastanawiam się czy jeśli kupię okulary o średnicy 1,25" to czy będzie duża szansa na późniejsze wykorzystanie ich w innym teleskopie czy jednak niewiele modeli korzysta z takiego standardu? Na pewno nie kupię nowego teleskopu szybciej jak za 1-2 lata, a obecnie w wolnych chwilach chciałbym trochę potrenować i nabyć wprawy.
Z góry dzięki za sugestie. Pzdr.
K.