Kiedy ja byłam w Tromsø nie było tak straszliwie zimno (tzn. zależy jaką masz tolerancję na mrozy ;-)), w ciągu dnia było max -5°C, a w nocy max -10°C (podczas, gdy w Warszawie znajomi donosili mi o -20°C!). Akurat tej nocy, z której mam najlepsze zdjęcia było tak około -10°C, tyle, że wiatr potęgował uczucie zimna, więc aparat trochę zmarzł i pokrył się szronem, a bateria wytrzymała mniej więcej 2-3h cykania zdjęć prawie bez przerwy (nie jest to jakoś długo, ale spokojnie na zorzę wystarczyło + z tego miejsca mieliśmy blisko do domku, w którym mieszkaliśmy, więc jak bateria padała to wracaliśmy szybko ją podładować i potem dalej robić zdjęcia - choć następnym razem chyba zaopatrzę się w jakąś dodatkową baterię, tak na wszelki wypadek).
Jeśli chodzi o przedział czasowy z ostatniego gifa - pierwsze foto zrobiłam o godzinie 23:25, ostatnie o 23:40 - więc masz 25 zdjęć zrobionych w czasie 15 minut, wszystkie po 30 s. naświetlania (+ krótkie momenty, gdy musiałam nacisnąć przycisk), więc mniej więcej możesz sobie wyobrazić, jak dużo się działo w ciągu kilkunastu minut, a to zaledwie fragmencik z całego widowiska ;-)
A jeśli mogę coś jeszcze doradzić, to proponuję w trakcie już pobytu na miejscu i prób polowania na zorzę zaglądać na jakiś serwis z kamerą internetową pokazującą co się aktualnie dzieje na niebie nad miastem. Ja w Tromsø korzystałam z tego:
http://www.virtualtromso.no/en/northern-...ecast.html i powiem szczerze, że bez tego pewnie przegapiłabym bardzo wiele :-)
Zorza może pojawić się nagle i na początku być prawie niewidoczna, by po dosłownie minucie-dwóch zrobić się bardzo jasna i rozszaleć na niebie. Przed wybraniem się "w teren" co chwilę odświeżałam tę stronę i jak tylko coś się zaczynało dziać byliśmy przygotowani do wyruszenia na "polowanie" ;-) Także monitorowanie wszelkich tego typu serwisów z live-streaming'iem jest jak najbardziej wskazane i bardzo pomocne ;-)
Życzę Ci powodzenia, ja miałam ogromne szczęście, bo w ciągu 6 dni pobytu aż 4 razy widziałam zorzę, w tym 2 razy taką bardzo intensywną. Ta z ostatniego dnia zwłaszcza przebiła moje wszelkie oczekiwania. Teraz wiem tylko, że do Tromsø muszę wrócić i to jak najszybciej. I może przy następnej okazji nakręcę też jakieś filmiki, a nie tylko porobię zdjęcia ;-)
Pozdrawiam!
Agnieszka